środa, 30 grudnia 2009

FELICITA w nowej odsłonie

Pamietacie Felicitę?





Teraz wygląda tak:



To nie jest Badżidż, chociaż on również tak wygląda.

Więcej fotek Felicity:



 

Ostatnie zdjęcie ze "ściętą" mordką nie jest fotomontażem....

Fabricio zwany Frankiem

Jest najbardziej oswojoną świnką w naszym chlewiku.
Ciągle domaga się brania na rękę i przytulania.
Żywo reaguje na wszelkie przejawy radosnego ożywienia u naszych psów-wówczas również podskakuje i jak to mówimy "szczeka". Po dziadku, czyli Amber HEINI odziedziczył nawyk nieustannego wyglądania z kuwety.
Boleśnie przeżywał dojrzewanie, wrzaskom nie było końca.
Dziś jest spokojniejszy.



 

 A jedno z poniższych zdjęć trafi tymczasowo na stronę internetową...






poniedziałek, 21 grudnia 2009

Zimno

Mnie zimno szalenie, świnkom wszystko jedno. Siedzą sobie w cieplutkim pokoju.
Fabricio był bardzo chory-miał biegunkę, nie jadł, bardzo schudł. Po pięciu dniach leczenia jest już dobrze.Pije, je, kupy są normalne.
Dostawał: Baytril, No-spa, Dexamethazone, Lakcid, Combivit, Duphalyte i glukozę. Tak, wszystko na raz.
Najważniejsze, że kuracja pomogła. Żadna inna świnka nie zachorowała, więc trudno powiedzieć, co było przyczyną. Jedzą to samo, mieszkał z inna świnką, która jest zdrowa.
teraz po takiej dawce leków czekam aż pojawi się grzyb-niestety.

Dawno nie podawałam wagi świnek:

Dario-1250 -bez zmian
Badżidż-1270-tyjemy!
Fabricio-450-schudł z powodu choroby
Baba-1045-trzyma formę
Jaga 1185-utyta-na ostatnim przeglądzie usłyszałam, że nie widzieli tak tłustej świnki, oj!w ciąży nie jest na 100% mieszka z kastratem
Acintya-1210-tyjemy, być może ciąża
Doda-985-tyjemy, ale dzieci raczej nie ma
Babita-715-tyjemy! wraca do normy po przygodach!
Fela-695-tyje bo rośnie po prostu!

wtorek, 8 grudnia 2009

Miałam Wam coś pokazać.....

Wielu osobom obiecałam pokazać zdjęcia małej Felicity, która wyłysiała podczas kilkudniowego odkarmiania mlekiem whiskas.
Nie do wiary, ale zaczęło się niewinnie-od wyłysień na brodzie, w miejscu, po którym spływały krople mleka. Później łysienie postępowało dalej  i zataczało coraz szersze kregi.



Z czasem malutkiej pozostały jedynie włosy na zadku. na tym etapie włosy na głowi zaczęły już odrastać.




Doszliśmy do momentu, w którym całą Felę pokrywał tylko równomierny meszek.  Niestety nie posiadam zdjęć z tego okresu.
Późnij wyglądała tak





Teraz wygląda jak normalna lunkarya,(zdjęcia na www.hodowla_melami.republika.pl)-zdjęcie robione trzy tygodnie temu- tyle tylko, że z troszkę krótszym włosem. Dzięki temu nieoczekiwanemu przypadkowi świnka pozbyła się szybko dziecięcego włosa i szybciej uzyskała pożądany efekt-włos gęsty i sztywny.
A wyniki FLICITY z ostatniej wystawy-w notce niżej:)


niedziela, 6 grudnia 2009

Wystawa Poznań 5-6.12.2009-wyniki

Uff....i już wróciliśmy.Wystawa była w Palmiarni, jak na wystawy, w których dotąd udało nam się uczestniczyć-warunki optymalne. Dużo miejsca, mnóstwo zielni, bardzo dużo osób, którzy chcieli obejrzeć nasze klubowe świnki.
Pojechałam z BADŻIDŻEM oraz FELICITĄ MelaMi.Nie spodziewaliśmy się wielkich objawień ze strony niemieckiego sędziego Christiana Kocha. Znam swoje świnki i doskonale wiem o ich plusach a jeszcze więcej o minusach. Wystawa potwierdziła tylko znaną mi na ich temat wiedzę.
Sędzia nie ukrywał, że FELICITA jest wierna kopia tatusia, ale z lepszymi, chociaż jak na dzieciaka przystało, krótszymi włosami. Ma dużo gorszy od ojca, zbyt jasny kolor, ale w typie i budowie oboje są bardzo dobrzy. Doskonałe uszy, oczy i głowa....no cóż...to akurat powód do dumy!

W ostatecznym rozrachunku świnki wypadły następująco:

FELICITA MelaMi
-I BEST OF BREED BABY LUNKARYA
-II BEST CURLY LONGHAIR BABY


BADŻIDŻ MelaMi
-I BEST OF BREED ADULT LUNKARYA
-IIIBEST CURLY LONGHAIR ADULT



JUDYTA Happy Cavia-mamusia Feli pojechała dziś do nowego domku. Życzymy jej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

ELMO MelaMi pojechał na randkę do hodowli LunCavia. Dziękuję Monice i jej mamie za przekazanie wiedzy dotyczącej grzybicy, o której wiedziałam zbyt mało, żeby ją zauważyć.




Aaa...odwiedziłam w hodowli Versache Henia, który mieszkał u mnie przez pewien czas, z którym miałam niegdyś wystawowe przygody oraz miałam okazję obejrzeć już dorosłą BRAJA Melami, która niedawno została mamą.
Piter, dzięki za gościnę!


AAA...i BADŻIDŻ  był w telewizji!
TVP POZNAŃ wyemitowała program informacyjny, w którym jest bardzo fajna zachęta do obejrzenia wystawy- na samym końcu (ostatnie 5 min filmu), niestety trzeba obejrzec  całość.
A na samym ostatnim kawałeczku, w ostatneij scenie wystpuje ój Badżidżek, o którym mówi sie powszechnie, że ma wyglądać jakby piorun strzelił:)

Do obejrzenia tutaj



a tu Fela



 

niedziela, 29 listopada 2009

Kłamstwa i kłamstewka

Kto jest winien za to, że pies jest skołtuniony?
Według klientów:
1. tesciowa
2. dziecko.

Najpierw mój stosunek do tłumaczenia numer 2. Nie ma czegoś takiego jak kupowanie psa dla dziecka! dziecko zawsze chce, ale wszyscy wiedzą, że dziecko nigdy nie będzie za psa w 100% odpowiedzialne. Odpowiedzialni za psa są opiekunowie dziecka i basta. W 98% przypadków dziecku pies "nudzi się" po około 5 miesiącach. Nawet jeśli dziecko nie opiekuje się psem tak jak należy to winą za to zawsze obarczam rodziców bądź opiekunów. Jeśli dzieciak nie czesze psa w sposób dokładny -rodzic powinien zrobić to sam. A przede wszystkim powinien sprawdzać, czy dziecko wypełnia swoje obowiązki względem psiaka. Jeśli nie wypełnia- trzeba nakarmić, wyjść na spacer, pobawić się , bądź wyczesać.

Tłumaczenie numer 2. Zwłaszcza po weekendach, feriach i wakacjach.
Tłumaczenie na wyrost. Według mojej wiedzy jest to przeważnie wyłącznie wymówka. Tak popularna jak kawały o teściowej. Nie jest możliwe skołtunić psa w weekend z powodu nieczesania. Nie tak skołtunić, jak obserwuję. Sama mam psy i wiem, ile czasu potrzeba na wyhodowanie kołtuna, dreda i filcaka.
Znam tez kilka teściowych, które kategorycznie odmówiły czesania podczas opieki nad psami. Boja się, nie potrafią lub nie maja cierpliwości. Jedna z nich nawet zażyczyła sobie ostrzyżenia pekińczyka(!) przed wyjazdem rodziny i to był jedyny warunek, pod którym wzięła psa na trzy tygodnie do siebie. Rodzina pokornie posłuchała.

Zamiast tego typu kłamstw wolę prawdę: Pani kochana, nie mam czasu czesać, pies nienawidzi i gryzie, nie umiem, nie potrafię, itp. I jest dobrze. Bo wtedy jakbym rozumiała więcej i potrafię się wczuć w sytuację. A ani dzieci ani teściowej nie mam i te tłumaczenia do mnie nie przemawiają....

czwartek, 26 listopada 2009

Smuteczek


Bardzo smutny los spotkał dwie świnki z mojej hodowli. Całość do przeczytania tutaj . Na szczęście Babita wróciła do mnie do domu, a Ellowyne jest jak sądzę pod bardzo dobra opieką w Gdańsku.
Takie histori się niestety zdarzają. Mnie w tym wszystkim najbardziej boli to, że zostałam oszukana w spósób bardzo perfidny a przede wszystkim, ze dziewczyny bardzo ucierpiały.
Były głodzone, co widać po ich kondycji.
 Żadna Madzia niema wstępu do mojego domu, zostały ostrzeżone inne hodowle sprzedające świnki, a śledztwo w tej sprawie trwa. Foto-Babita.

wtorek, 24 listopada 2009

ACINTYA MelaMi



ACINTYA MelaMi
01.07.2008
samica/sow
golden agouti/white


LIFETIME OF HAPPINESS

LIFETIME OF HAPPINESS
Individuality
23.06.2007
samica/sow 
                                                                    LUNKARYA-sable???

Samica niehodowlana PUPIL, po domowemu JAGA







LOOK IT'S ME

LOOK IT'S ME
Individuality
23.06.2007
samica
LUNKARYA-szylkret z białym
po domowemu BABA










środa, 11 listopada 2009

BADŻIDŻ MelaMi lunkarya golden agouti


BADŻIDŻ MelaMi
lunkarya peruaner
ur. 08.11.2008
samiec/boar
goldenagouti

9-10.01.2010 EXPO Warszawa-Istvan Siklosi-standard europejski
-ocena bardzo dobra
-II SAMIEC ROKU 2009-najczęściej wygrywający samiec w roku 2009


9-10.01.2010 EXPO Warszawa- Monika Spychała, Daniel Banasiak
-96,5 pkt. CAC


05-06.12.2009

XV Międzynarodowa Wystawa Rasowych Świnek Morskich - Poznań - Palmiarnia.
Standard Europejski - Christian Koch:
- III BEST CURLY LONGHAIR ADULT
- I BOB Adult Lunkarya
12-13.09.2009 Warszawa -Herbert Janssen
II Best Of Best
I BIS Curly Adult
I Best Longhair Adult
I BOB Adult Lunkarya
ocena doskonała, CAC

30.05.2009 Warszawa ZOO- II Best Longhair Junior, I BOB Lunkarya, 95/100pkt- Denisa Vitkova
09.05.2009 Łódź- I BOB Junior Lunkarya, ocena bardzo dobra- Istvan Siklosi

Przygotowania


Szykujemy się na wystawę. Badżidżek dzielnie zniósł dzisiaj kąpiel. Nie marudził, nie uciekał, grzecznie suszył włosy suszarką. Trochę protestował podczas wcześniejszego rytuału obierania z trocin, ale charakter mocny ma, więc dał radę. Teraz po dokładnym suszeniu trafił w klateczce do kuchni, gdzie wyleguje się nieopodal kaloryfera.Loki oczywiście trafił szlag, ale nie jest najgorzej. Po suszeniu wykonałam fotki poglądowe. Zważywszy na to, że do wystawy został prawie miesiąc-loki powinny skręcić się na nowo. Na nowo poprzyczepiają się również troty. Takie życie lunki...


poniedziałek, 9 listopada 2009

Wystawa w Poznaniu

Będzie wystawa w Poznaniu.Szczegóły tutaj
A tymczasem plakacik:)



poniedziałek, 2 listopada 2009

Spotkanie tatusia i synusia.

Wprawdzie przez kraty, ale inaczej nie było można. Badżidżek był bardzo zadowolony i jednocześnie nastawiony bojowo! Fabricio chciał się poznać bliżej z rodzicielem ale nie pozwoliłam. Może kiedyś.

FABRICIO szuka nowego domu!


piątek, 23 października 2009

FABRICIO & ZMORA

U Zmorki nic się nie zmieniło, jeśli ma tylko ochotę matkuje świnkom na całego. Fabri zaakceptował ją bezapelacyjnie. Miłują się!

niedziela, 18 października 2009

DON





I jeszcze raz DON-ze specjalnymi pozdrowieniami dla Piotrka!

dyzur

..więc rozpoczynam niepisany "dyżur weterynaryjny". W naszym małym mieście nie ma żadnego gabinetu weterynaryjnego otwartego cała dobę. Są świąteczne dyżury, ale czasem zdarza się tak, że zwierzak zachoruje akurat poza godzinami otwarcia. Wtedy potrzebujący zaczyna intensywnie myśleć i wymyśla, że fryzjer pomoże! Całkiem logiczne. Jest to powód dla którego odbieram telefony o dziwnych porach dnia i nocy. 70 % przypadków to próby umówienia psa na strzyżenie- i to mi się w głowie nie mieści. Ja nie umawiam się do mojej fryzjerki albo kosmetyczki w niedzielę rano albo w późny sobotni wieczór. Zwykle kulturalnie mówię, że nie mam kalendarza w domu i proszę o zadzwonienie w godzinach przyjęć. Przecież nie będę opieprzać, a inaczej się nie oduczą dzwonienia kiedy się przypomni...

Odebrałam telefon przed ósmą rano w dzisiejsza niedzielę i miałam rację... Potrzebna była pomoc. Suczka nie mogła urodzić siłami natury. Ściągnęłam kolegę na dyżur, asystowałam przy zabiegu i przed dziewiątą zostałam matką chrzestną czterech yoreczków.

FELICITA

Po długim oczekiwaniu przedstawiam Państwu- oto FELICITA MelaMi. Długo dorastała w ukryciu, a to  z powodu pewnych nieoczekiwanych przeciwności losu. Odchowana na butelce! Dziś waży 300g i jest moim wielkim skarbem.


sobota, 10 października 2009

Nuuudy...

Nudno. Oprócz tego, że Dario dostał hamak, a Badżidżowi został odebrany hamak-nic się nie zmieniło. Jeśli macie zamiar pokazywać długowłose świnki na wystawach-zapomnijcie o otwartych klatkach i hamakach. Wskakiwanie i zeskakiwanie,połączone z tarciem rantem o brzuch cholernie niszczy włos. A Dario skorzystał.
Teraz godzinami się wyleguje.


Welcome