niedziela, 15 lipca 2012

Jak zdrówko?

W związku z przypadłością Badiego, której za chorobę nie uznano postanowiłam, że będę psom gotować! W ciągu tego czasu, który minął od otrzymania badan stwierdzam co następuje- Badiemu najlepiej służy jedzenie gotowane, przyrządzone przez pańcię. Przytył do siedmiu kilogramów dwieście, zniknęły sterczące kości, zdecydowanie poprawił się włos. Staram się urozmaicać dietę. żeby nie wiem jaka kto karmę reklamował zasada jest chyba taka jak w kosmetyce- nie każdy specyfik dla każdego.
Właśnie wróciliśmy z hodowli Szwajcaria Chodzieska, gdzie usłyszałam, że pies jest w świetnej kondycji i jest dobrze utrzymany. To miłe. Typ też podobno niezły, ale to już nie moja zasługa, tylko jego  rodziców.


Od lewej(góra) mama Badzika- Zulejka, Ginger, Lusi
dół- Gucio, Mimi (młodsza ciotka Badzika), Badi i Diego, słowem- prawie Rodzinka.

Rodzice Badiego czyli   ZULEJKA Bravo Gerda oraz GERALT King's Dog zostali przebadani genetycznie pod kątem Episodic Falling (epizodyczne upadanie) i Curly Coat & Dry Eye Syndrom (Syndrom kręconej sierści i suchego oka),MVD (niedomykalność zastawki mitralnej) oraz PL (wywichnięcia rzepki). Oba psy są wolne od tych chorób. I uprzejmie proszę odpieprzyć się od hodowców i odszczekać wszystko to, co namąciliście w tym temacie za ich i moimi plecami. 

Welcome