piątek, 29 maja 2009

Przed wystawą

Pupki wymyte, uszy czyste, paznokcie zrobione. Moja fryzura też gotowa.Zaświadczenia o zdrowiu prosiaków posiadam. Badżidż oskubany z trocin. Włosy zakręcone na wałkach. HEhe żartowałam! Wszystko przygotowane do wyjazdu na wystawę do Warszawy. Martwi mnie pogodna-mokro i zimno. W niedzielę-relacja.

Welcome