środa, 30 grudnia 2009

Fabricio zwany Frankiem

Jest najbardziej oswojoną świnką w naszym chlewiku.
Ciągle domaga się brania na rękę i przytulania.
Żywo reaguje na wszelkie przejawy radosnego ożywienia u naszych psów-wówczas również podskakuje i jak to mówimy "szczeka". Po dziadku, czyli Amber HEINI odziedziczył nawyk nieustannego wyglądania z kuwety.
Boleśnie przeżywał dojrzewanie, wrzaskom nie było końca.
Dziś jest spokojniejszy.



 

 A jedno z poniższych zdjęć trafi tymczasowo na stronę internetową...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Welcome