sobota, 16 maja 2015

Całkiem nowe przemyślenia...

Wydarzenia ostatnich miesięcy sprawiły, że zaczęłam patrzeć na psy i ich potrzeby zupełnie z innej strony.Niektóre moje poglądy ewaluowały i w niektórych sprawach zmieniły się o 180 stopni.
Na razie układam sobie wszystko w głowie.

Nie zamierzam mojego psa do niczego wykorzystywać.Pomimo zdania egzaminu nie będzie brał udziału w żadnych piknikach.O dogoterapii rozumianej jako metodzie wspomagającej rehabilitację- nigdy nie było mowy. Zawsze uważałam, że Badi nie musi brać udziału w takich spotkaniach i nigdy tego nie robiłam. Nie jest gotowy i może nigdy nie będzie.

Mój pies, chociaż ma bardzo wiele zalet i dosłownie kilka wad (tak, tak- stworzyłam potwora ;) ) nie będzie służył mi jako pies do dowartościowania się.
Chcę cieszyć się razem z nim każdego dnia. Lubię spędzać z nim czas. Lubię obserwować jego zachowania w różnych sytuacjach i dziwię się każdego dnia..jak on to wszystko ogarnia?

Odkryłam (cóż za odkrycie, prawie wszystkie psy lubią to samo), że Badi kocha bieganie, tropienie i polowanie ( markowane, ale jednak). Wszelkie z tych zachowań o ile nie będą zagrażały jego zdrowiu i życiu będą przeze mnie wspomagane i jeśli trzeba- prowokowane.

Dziś - z powodu stresu spowodowanego najazdem gości z małymi dziećmi, aby zniwelować skutki całe przedpołudnie spędziłam z nim w parku. Dostał mega wielką kość do memłania, wymemłał ile chciał, zmęczył się, uspokoił, wyluzował. Popołudnie spędził w spokojnym domu, bo tym razem dzieciaki poszły na długi spacer. Jest i będzie szczęśliwym psem


wtorek, 21 kwietnia 2015

Z wizytą wpadliśmy

...do Mariolki i Marcina i ich nowego członka rodziny- cane corsiaka- Milli.
Będzie przyjaźń? Zobaczymy.




sobota, 18 kwietnia 2015

czwartek, 16 kwietnia 2015

Trzech budrysów.




Psia Kraina- part 2.

Przyszedł czas na kolejne zmagania w Psiej Krainie. Zajęć było mnóstwo! Badi całkiem się rozkręciłi pracował z kim tylko mógł. Cavisie jednak kochają wszystkich i dla człowieka wszystko są w stanie zrobić. Wypracowaliśmy wspólnie wiele nowych zachowań.
Niesamowicie wzmocniliśmy więź (chyba aż za bardzo, Badi nabawił się lęków gdy znikam z pola widzenia ( w sytuacjach nowych, w nowych miejscach).
Zrobiliśmy idealne przywołanie, więc od teraz mogę go spuszczać bez smyczy. Odzywskał wolność a ja spokój.

Z czystym sumieniem polecam seminaria i kursy w Psiej Wachcie. Rzetelna wiedza oparta na doświadczeniach treserów, psychologów i behawiorystów, mnóstwo przykładów, filmików i praktyka!



poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Jestem!

Wróciłam! Trudno w to uwierzyć, ale od września nie miałam dostępu do komputera- laptop zmarł śmiercią naturalną.
Później mi też przytrafiły się perturbacje zdrowotne zakończone długą rehabilitacją.
Teraz nadrobię!

Bardzo boimy się kleszczy/ W naszym regionie babeszjoza króluje. Badziukiewicz został zabezpieczony tabletką Bravecto. Od lat wystarczała nam Foresto, ale mój strach się wzmógł. Badi jest zabezpieczony podwójnie.


Welcome