niedziela, 21 marca 2010

Nasze świnki w nowych domach

Nasze świneczki w nowych domach:) Dziękuję bardzo za zdjęcia, jakie dostałam od właścicieli Gagi i Gieni. swinki jak widać mają się dobrze. Mam nadzieję, że nie dostanę po głowie za ujawnienie tych fotek:)

TU GIENIA

a tu GAGA

GUCIOS WACIKOS

Marta, Wacik wyglada dzis tak:

niedziela, 14 marca 2010

Dziewczynki pojechay..pa pa!

Hodowlę opuściła Gaga, która zamieszkała w Tczewie oraz Gienia-teraz mieszkanka Torunia.Dostałam po południu śliczne fotki Gieni w nowym domu. Biega z yorasami po mieszkaniu. Cud, miód malina.

Od pewnego czasu zaczęłam interesować się dogoterapią. W niedalekiej przyszłości chciałabym  powrócić do zawodu i kontynuować pracę z dziećmi. Mam nadzieję, że ogromna wiedza o psach, która posiadłam podczas wykonywania pracy groomera przyda się podczas wychowania i obserwacji psa  podczas pracy.

Dlaczego chciałabym się zająć tym zagadnieniem?
- Uwielbiam pracę z dzieciakami. fascynuje mnie ich zdolność uczenia się i zapamiętywania  a także ciekawość świata. Prostota i wylewność.

-Uwielbiam pracę z psami- poznawanie ich charakterów, ich oddanie, chęć pracy i podążania za człowiekiem.

-Pociągają mnie nowe wyzwania. Swoją przyszłą  pracę z psem chcę oprzeć na zajęciach typu edukacja z psem- zgodnie z własnym wykształceniem.  (O wykształceniu dogo/kyno pomyślę w najbliższym dogodnym terminie. O psie do pracy- również.)

środa, 10 marca 2010

Miot "I" łysieje

Mam powtórkę z łysienia jak to miało miejsce w przypadku Felicity i Fabricio. Felicita wyłysiała wówczas całkowicie, natomisat Fabi-cząstkowo. Dziś  zauważyłam, że łysieją dzieci Fabricio. W takim razie ma to związek z genami, zwłaszcza że tym razem nie łysieje podkarmiany sztucznie Indiana Jones, za to linieją te żywione z cyca mamy.( a wcześniej myślałam że to alergia na "sztuczne" mleko-w takim razie wykluczam alergię na mleko)
 Dała się sfotografować tylko INDIA, bo jak na młoda damę przystało umie się zachować w każdej sytuacji, a panowie mają "robaki w tyłku" i ustrzelenie foty graniczy z cudem.

Jestem ciekawa, czy łysienie będzie postępowało.

niedziela, 7 marca 2010

co lubię

Większość osób widząc pierwszy raz strzyżenie psa zadaje pytanie: a co z dużymi psami? Zdarzyło mi sie też, że pani obserwująca moją pracę zapytała nieśmiało:
- Przepraszam, a duże psy to pani tak...na trzeźwo strzyże?
Jako, że nie jestem pozbawiona poczucia humoru, a klientkę tez rozluźnić odpowiedzia chciałam wypaliłam:
- Nie, strzelam sobie setkę i do roboty!
-To znaczy....czy psy są na trzeźwo-doprecyzowała pani
-Aaa...co psy piją przed strzyżeniem to ja nie wiem-odpowiedziałam.

A tak na serio-wolę jednego dużego psa niż pięć małych. Powodów jest kilka. 
Pierwszy to taki, że duże psy są w większości pewne siebie i byle czego się nie boją. Oczywiście nie jest to regułą, ale na kilkanaście potężnych psów przychodzi tylko jeden, który jest agresywny podczas strzyżenia. Pomimo jego słusznej wagi jakoś sobie radzę ( z pomocą właściciela). Lękliwy sznaucer miniaturowy według mnie szybciej ugryzie niż  sznaucer olbrzym.
Powód drugi-najistotniejszy-ludzie inaczej wychowują psy duże niż psy małe. Podświadomie wiedzą, że kiedys piekny szczeniaczek urośnie, więc wymagają od niego więcej posłuszeństwa niż własciciele psa małego.

Do czego zmierzam....w moim mieście największą grupę psów agresywnych stanowią shih-tzu. Małe to , słodkie i piękne. Jak od tego czegokolwiek wymagać?
Wszystkie pogryzienia jakie mnie osobiście spotkały  były właśnie przez shih-tzu. O tej rasie na pewno jeszcze nie raz napiszę. Dziś doświadczyłam podrapania. Efekt powstał przy obcinaniu pazurków.  Paskudne..będzie się źle goić i będzie blizna.

sobota, 6 marca 2010

Maluszki z miotu "I"

Tez mają się nieźle.

piątek, 5 marca 2010

Kilka fotek

Maluchy rosną jak na drożdżach....
Oto Gucio zwany przez Martę WACIKiem

 
On rzeczywiście wygląda jak wacik!
a tu specjalna sesja Gieni-powstała w celu prezentacji jej czerwonych oczu...a właściwie różowych...

 

Oczywiście Zmorka tez musiała się zaprezentować...

 

A tutaj GAGA i prezentacja jej dodatkowego wirku


Tu stadko wacików ...czyli GAGA i GIENIA
 
Wacik  GUCIO od kilku dni zamieszkuje z FABRICIO. Świetnie się dogadują, oczywiście Fabri uczy wszystkiego co złe naszego maluszka...Oj, zanim trafi on do nowego domu to nasiąknie nasiąknie...nawykami Fabri.

Welcome