Piesek "w typie" foxteriera. Troszkę podobny, troszkę inne proporcje, troszkę za mało brązu. W typie. Po namowach trymowany po raz drugi w życiu. Trymowanie wychodzi mu na dobre.
Pages
Etykiety
moje psiaki
Badi
rozterki groomerki
azylanci
wierszyki
wystawy
szkolenia
mela
moje świnki/my cavies
edukacja z psem
przemyślenia
pogryzienia
szwajcaria
Airedale terrier
choroby genetyczne
dlaczego z rodowodem
egzaminy
fryzury
gadżety
imprezy
kumple
o mnie
problemy wychowawcze
profilaktyka pogryzień
różne
shih-tzu
socjal
urodziny
wakacje
zabawki
zdrowie
poniedziałek, 7 lutego 2011
Wynik
No i mam wynik...guz nie był zrostem. W guzie była strzykawka ropy. Ropsko wypuszczone, od dziś zaczynamy kuracje antybiotykową. Meluch czuje się dobrze, apetyt nadal dopisuje ponad miarę, wieczorem wyciągnęła mnie SAMA na spacer. Miodzio. Powtórka z rozrywki będzie w czwartek bo widzę, że ropa nadal się zbiera. Mela jest jednak psem kuloodpornym i żadna igła jej nie straszna, chociaż wolałabym by uniknęła tego typu sensacji.
A jutro maluszki bąbeluszki będą miały testy...
A jutro maluszki bąbeluszki będą miały testy...
Subskrybuj:
Posty (Atom)