piątek, 3 czerwca 2011

Pożeranie- jeszcze jeden etap

Zdarzyło się już dwukrotnie, że Badi poczęstował się niedopitą zimna kawą z mlekiem. Chińskie przysłowie mówi  "To, co zdarzyło się dwa razy zdarzy się i trzeci". Wczoraj rano poszłam do łazienki, a kiedy wróciłam zastałam małego na stole kończącego  moją kawę. Obok kawy leżały tabletki na przeziębienie, sztuk cztery. Dwie odzyskałam. Dwie zostały pożarte.
Skończyło się biegunką wykonana na centralnej ulicy naszego miasteczka, po której pozostałości  nijak nie można było posprzątać. Żartujemy sobie, że odtąd na spacery oprócz torebeczki na Q..kę będziemy nosili mały woreczek z piaskiem i w razie czego piasku użyjemy do zasypania płynnej "miny".
A dziś Badziur poprosił o poranny spacer o godzinie 4:20.
s...u...p...e...r

Welcome