niedziela, 1 września 2013

Łobuz

Nie często zdarzają się zamówienia specjalnych fryzur. Zwykle instrukcje ograniczają się do : "na goło", "na misia" lub "tylko podciąć". Właścicielka Łobuza zawsze wyraża chęć ostrzyżenia psiaka "na łobuza" właśnie.
Ma być zawadiacko i dowcipnie.
Przyznaję, że za każdym razem troszkę modyfikuję fryzurę- tym razem wyszło prawie idealnie.




Welcome