Oczywiście jeszcze nie są razem. Nawet nie zostali sobie przedstawieni. DON otrzymał oddzielny pokoik i aklimatyzuje się. Jest to rodzaj kwarantanny. Mam nadzieję, że będzie mu u nas dobrze. Swoja drogą-świnki reproduktorzy to dobrze mają. I świat zwiedzą i się pokochają....
P.S Dałam taki tytuł, ponieważ to Piotr i ja zabawiliśmy się w swatów. Normalnie jak w dawnych czasach...
wyniki wystawy przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Nie podam ich teraz, bo BADŻIDŻ jeszcze nie wrócił (jest niedziela, 9 rano), został na porównania, a Ania i Krzyś też jeszcze nie odebrali dyplomu BHAKTI . Relacja w dniach najbliższych.