Coś się zmieniło. BADŻIDŻ, który nienawidził pozować do zdjęć, który nie ma nawet porządnego zdjęcia na stronie internetowej hodowli MelaMi po raz pierwszy raczył się pokazać. Od razu z pucharami.
Pozostłe prosiaczki podzieliły się nagrodami. Najmniejsza karma została już w połowie zjedzona.
W tzw. "haremie" (DARIO kastrat plus panny) walkę o wygrany hamak wygrała ACINTYA.
BADŻIDŻEK o nic walczyć nie musiał. Mamusia kupiła mu wcześniej w LEWZOO czerwony mięciutki hamaczek. Korzysta!