niedziela, 6 listopada 2011

Odwiedziny Zosi

Niemowlę przybyło. W domu padł ustalony przez lata porządek. Inne pory spania, wychodzenia na spacery i innych rozrywek. Psy zamarły i właściwie przestały się ze sobą bawić. Nie mają czasu. Bacznie obserwują Zosieńkę. Co jakiś czas zaglądają do łóżeczka, ewentualnie śpią przy nim. Do wąchania najlepiej nadają się brudne pieluszki i główka dzidziusia. Nóżki trzeba obowiązkowo lizać. Skarpetki, smoczki i zabawki warto czasem chcieć, trzeba tylko to mocno zakomunikować.
A tak na serio- psy zachowują się cudownie.

Szczekają minimalistycznie. Zaprzestały gonitw, szalonych zabaw i nieustającego kręcenia się pod nogami. Nie są zazdrosne. Badi chce uczestniczyć we wszystkich zajęciach- od karmienia po kąpiel. Jest delikatny. Bardzo fajne doświadczenie.

Welcome