sobota, 10 września 2011

Goście, goście!

W poprzednią niedzielę nieoczekiwanie odwiedziła nas Luiza z Mandalą. Badi poznał ten team jeżdżąc do Bydgoszczy. Spotykalismy się przez kilka miesięcy co dwa tygodnie. Badziulek ucieszył się na ich widok (jak zwykle). Łączą nas (mnie i Mandi) specjalne więzi, bo rzadko komu udaje się spać z owczarkiem belgijskim w jednym łóżku pomimo, że w łóżku obok śpi owczarka belgijskiego właściciel. Luiza wybaczyła zdradę. To Luiza wprowadzała mnie w tajniki wychowywania szczeniaka.


Strona Mandali oraz Cerbera znajduje się TUTAJ- gorąco zachęcam do odwiedzenia. To nie są zwykłe psy!

Mandala była jak zwykle bardzo grzeczna, czego nie mogę powiedzieć o Meli. Na widok owczarkowego gościa rzuciła się do niego z zębami do zadu.  Mandi tylko spojrzała na nią z pogarda i poszła dalej. Rankiem następnego dnia suczydła zachowywały się jakby nic nie zaszło.

Welcome