Pages
Etykiety
moje psiaki
Badi
rozterki groomerki
azylanci
wierszyki
wystawy
szkolenia
mela
moje świnki/my cavies
edukacja z psem
przemyślenia
pogryzienia
szwajcaria
Airedale terrier
choroby genetyczne
dlaczego z rodowodem
egzaminy
fryzury
gadżety
imprezy
kumple
o mnie
problemy wychowawcze
profilaktyka pogryzień
różne
shih-tzu
socjal
urodziny
wakacje
zabawki
zdrowie
wtorek, 3 grudnia 2013
O hodowcach
Myślę sobie własnie, że zarówno jeśli chodzi o psy RASOWE jak i pseudoRASOWE w temacie: pieniądze pochodzące ze sprzedaży tychże, widzę WIELKĄ NADPRODUKCJĘ. Prawdziwy hodowca to ten, którego stać na posiadanie i ewentualne leczenie psów, który nie mówi na każdym kroku jakie to wielkie koszty hodowli ponosi. Po prostu go stać i nie musi narzekać. Może świadomie przebierać w hodowlach nie zważając na koszty, może jeździć po świecie i NIE MUSI mieć szczeniąt, ewentualnie ma je sporadycznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hmm, w sumie... ja myślę tak, że hodowcy są odpowiedzialni i stać ich na takie wydatki. Pseudohodowców natomiast popierać NIE WOLNO.
OdpowiedzUsuńWracając jednak do tematu zwykłych hodowców... uważam, że jest za dużo hodowli. Wiadomo, ale jest przecież tak dużo psów na świecie! I tyle piesków w typie rasy w schroniskach! Są też wystawy dla kundelków itp... ja moją shih-tzu mam ze schroniska.
Biorąc z hodowli - adoptujesz pieska dla siebie i za niego płacisz. + podatek
Adoptując - ratujesz mu życie, i nie płacisz też podatku.
Oczywiście, branie z hodowli to nie jest zła rzecz, tylko jeśli mamy do wyboru drugiego psiaka, czy nie lepiej wziąć ze schroniska? ;)