Dziś kolejny mroźny i słoneczny dzionek. Psy były "wyspacerowane" wielokrotnie. Mela uwielbia słońce. Mróz służy jej nodze. Zdecydowanie mróz niweluje dolegliwości bólowe. To potwierdzają wszyscy cierpiący po różnych urazach- wilgoć sprzyja bólom, mróz przynosi ulgę. Śmigała, biegała, wszystko na czterech a nie na trzech nogach. Rewelacja. Dla mnie mróz bez śniegu może trwać do samej wiosny ;)
Badzimierz był ze mną w pracy. Nie ważne co ja robię i gdzie jestem- on dokładnie tak jak Mela okupuje kanapę w pokoju socjalnym. Tam jest bezpiecznie i weterynarze przychodzą tylko na mizianie, dawanie smaków i całusy. Trzeba tylko uważać, żeby nie kradł jedzenia i nie zjadał obciętych paznokci w gabinetach.
Zamiłowanie do zjadania syfów mu nie minęło.
No tak mróz niesamowity(niestety)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas!
Ps:Dodaje sie do obserwatorów i licze na to samo !.
Dropsikowa.