poniedziałek, 30 maja 2011

Pożeranie- kolejny etap

Gumy do żucia i ptasie odchody poszły w zapomnienie. Tego Badi już nie je. Teraz na topie są piórka. Piórka małe, puchate, na które da się polować oraz te większe, które można nawet obgryzać. Jeszcze nie kojarzy ptaszek-piórko, na razie ptaszkom spokojnie się przygląda, ale spodziewam się nagłego ataku spanielowatości. To moja robocza nazwa na zespół cech, które cavalier reprezentuje.

3 komentarze:

  1. Spanielowatość :)))

    Tak, cocker przyjaciółki zdecydowanie to przejawia, tylko ciocia Basia nie może się tym nacieszyć, bo dzieli nas 600 km...
    Wystąpi jeszcze jedna cecha:
    alergia na koty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koty już przećwiczyliśmy- koty służą do zalizania...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki ten Badi miłosierny, altruista wręcz :)))

    OdpowiedzUsuń

Welcome