wtorek, 24 maja 2011

Piąty miesiąc życia  Badiego
Umiejętności:
-siad na komendę słowną i gestem w każdych warunkach (przydatne min. podczas zapinania smyczy, wychodzenia z domu, itd.)
-komenda leżeć słowna i optyczna
-siusianie na zawołanie :siku...   Załatwianie potrzeb fizjologicznych na zewnątrz oraz komunikowanie chęci wyjścia za potrzebą.
-całus na komendę "buzi"
-chodzenie na luźnej smyczy, nieśmiałe próby chodzenia przy nodze bez smyczy
-komenda "puść"
-bardzo dobry kontakt wzrokowy
-przychodzenie na komendę "do mnie" prawie w każdych warunkach
-podawanie łapy na komendę "żółwik"- również na znak optyczny
-komenda "obrót"- na razie perfekcyjnie optycznie
-komenda "dziam", czyli głos- prawie dobrze, bo Badi raczej nie lubi szczekać.

Bez problemu Badi poddaje się zabiegowi czesania uszu i grzbietu oraz przemywaniu oczu.

3 komentarze:

  1. Och ten Badi :-D
    Szczególnie rozbroiła mnie komenda "buzi" :)
    Gdyby tak mój Maciej... Ale i tak reaguje na komendy: "chodź" oraz "Maciek, nie!" co u kota powinnam zdecydowanie docenić... :D

    Pozdrawiamy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam więź człowiek- kot. Dla mnie koty to kosmici, ale tylko dlatego, że kota nigdy nie miałam, więc ich nie rozumiem....

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam psa, choć od dziecka chciałam...
    Ten kot swoją intuicją i dobrocią kilka lat temu uratował mi życie...
    Mimo że był ze mną jedynie od 2 miesięcy i przeraźliwie tęsknił za swym zmarłym panem. Nie wiem, jak się nazywał. Zaakceptował "Maciej".
    To jest taka sama więź jak z psem, tylko kontakt zdecydowanie inny :)
    Ale i tak grzecznie melduje się co wieczór w łóżku, bym mogła, przytulając go, zasnąć...

    OdpowiedzUsuń

Welcome