poniedziałek, 7 lipca 2014

Upał.Melusie ostrzyglam mega krótko. Basi musi cierpieć w swojej szacie. Za dwa tygodnie jadę z nim na kurs trenerski. Wczoraj udało się zorganizować nocleg.Padl laptop.Posiłkuje się telefonem ale to dla mnie magia. Póki co fotek nie będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Welcome