piątek, 22 lutego 2013

Alergia...

Alergia Meli to temat rzeka.
Mela miała robione badanie trzy lata temu (prawie cztery). Ma uczulenie prawie na wszystko- alergia pokarmowa i kontaktowa.
Od siódmego roku życia kilkanaście razy w roku przyjmuje leki sterydowe, ponieważ nic innego nie działa.
Miesiąc temu robiłam jej podstawowe badania krwi, bo nie jest tajemnicą, że przyjmowanie tak silnych leków i tak często nie wpływa korzystnie na wątrobę.
 Badanie wykazało, że Mela ma zdrowe nerki i super zdrową wątrobę:)
W rozmazie krwi delikatnie podwyższone granulocyty i zmniejszona ilość białych, co jest wynikiem uzywania sterydów.
Tymczasem leki przestają działać. Zwykle zastrzyk wystarczał na miesiąc- teraz w ciągu miesiąca dostała go już dwa razy, a dziś zapowiada się trzeci. Ani razu po podaniu leków nie pojawiły się skutki uboczne, jakie Mela zwykle miała w tej sytuacji.

Mela przez noc wylizała sobie potężną ranę w okolicy pachwiny i teraz musi chodzić obandażowana, żeby nie pogłębiać urazu i nie wprowadzać bakterii. Na szczęśliwą nie wygląda...





3 komentarze:

  1. Ja też!
    Szkoda, że można jej ulżyć tylko sterydami.
    Maciek też ma alergię, ale póki co (odpukać) inne zastrzyki pomagają.

    P.S. Na razie dostęp do internetu tylko z doskoku :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna... Niestety, tak już jest, że jak długo się stosuje jeden lek, to organizm się na niego uodparnia. mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze... Życzę powrotu do zdrowia. ;)

    OdpowiedzUsuń

Welcome