wtorek, 26 stycznia 2010

Będzie miot!

Właściwie będą trzy mioty. Lada dzień spodziewam się maluszków z połączenia Dody z Donem. Wszystko wskazuje na to, że potomstwa doczeka się również Don z Babą (nie mylić z Babi)- to troszkę później.
Za to będzie jeszcze jeden miot! I tym razem...Don nie będzie ojcem hehe.

Zdradzę tylko tyle, że wielki brzuch ma już Acintya.I tu powinny narodzić się jakieś agutki wymieszane z bielą, ale jak wiemy "genetyka to nie matematyka" i mogą być niespodziewanki.
Czekam jak na szpilkach, sypiam kiepsko, bo widok rodzących sie maluchów jest czymś niezwykłym i nie chciałabym niczego przegapić.

Udało się wreszcie wprowadzić Babi do Jagi i Dario. Mam nadzieję, że się nie pozabijają z miłości. W skrócie-Dario pamięta, że miał  kiedyś "kierownika", ale zapomniał do czego on służył. W każdym razie Babi go mocno intryguje, zapałał do niej wielką miłością, ale nie wie co będzie dalej z ich związkiem.
Za to Babi jest pewna, że to miłość wyłącznie platoniczna.
A Jaga ma wszystko w  nosie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Welcome