Właściwie będą trzy mioty. Lada dzień spodziewam się maluszków z połączenia Dody z Donem. Wszystko wskazuje na to, że potomstwa doczeka się również Don z Babą (nie mylić z Babi)- to troszkę później.
Za to będzie jeszcze jeden miot! I tym razem...Don nie będzie ojcem hehe.
Zdradzę tylko tyle, że wielki brzuch ma już Acintya.I tu powinny narodzić się jakieś agutki wymieszane z bielą, ale jak wiemy "genetyka to nie matematyka" i mogą być niespodziewanki.
Czekam jak na szpilkach, sypiam kiepsko, bo widok rodzących sie maluchów jest czymś niezwykłym i nie chciałabym niczego przegapić.
Udało się wreszcie wprowadzić Babi do Jagi i Dario. Mam nadzieję, że się nie pozabijają z miłości. W skrócie-Dario pamięta, że miał kiedyś "kierownika", ale zapomniał do czego on służył. W każdym razie Babi go mocno intryguje, zapałał do niej wielką miłością, ale nie wie co będzie dalej z ich związkiem.
Za to Babi jest pewna, że to miłość wyłącznie platoniczna.
A Jaga ma wszystko w nosie.
Pages
Etykiety
moje psiaki
Badi
rozterki groomerki
azylanci
wierszyki
wystawy
szkolenia
mela
moje świnki/my cavies
edukacja z psem
przemyślenia
pogryzienia
szwajcaria
Airedale terrier
choroby genetyczne
dlaczego z rodowodem
egzaminy
fryzury
gadżety
imprezy
kumple
o mnie
problemy wychowawcze
profilaktyka pogryzień
różne
shih-tzu
socjal
urodziny
wakacje
zabawki
zdrowie
wtorek, 26 stycznia 2010
czwartek, 21 stycznia 2010
Strzyżenie jest straszne part2
Na pewno wszyscy zauważyli, że pies ma bardzo dobry słuch. Uważam, że ten słuch jest absolutny! Nie jest żadną tajemnicą, że pies potrafi odróżnić odgłos silnika samochodu jego pana czy kroki na schodach. Dźwięki o nasilonym natężeniu są dla psa nie do zniesienia. Nie będę zagłębiać się tutaj w medyczne opisy działania psiego ucha.
Dla każdego fryzjera najważniejszą rzeczą będzie wybór maszynki do strzyżenia. Ma być dobra i cicha. Dla mnie jej głośność ma największe znaczenie.Im cichsza tym lepsza z punktu widzenia psa.
Pies stoi na stole. Już sama ta sytuacja go przeraża.
Maszynkę należy włączyć tak, by pies widział, skąd dochodzi dźwięk. Maszynka ma być w tej początkowej fazie widoczna dla psa. Nie wolno dopuścić do takiej sytuacji, w której włączamy maszynkę nagle, z tyłu psa, gdy on jej nie widzi. Dla niego to jest straszne! To tak, jakby nam z tyłu głowy ktoś nagle odpalił kosiarkę.
Wielkim problem może być też strzyżenie uszu psa. To uszy są odpowiedzialne za przechwytywanie dźwięków, a tu naraz nie dość, że psa dotykamy tym dziwnym narzędziem, to jeszcze ono drga i warczy.
W jaki sposób uporać się z psim lękiem związanym z dźwiękiem maszynki...to sprawa indywidualna. Każdy psiak jest inny. Jest właściwie regułą, że podczas strzyżenia lękliwe są psy, które również boją się dźwięku suszarki, odkurzacza, miksera...
Mnie w kilku przypadkach udało się pokazać takim lękliwym psom, że dźwięk jaki wydaje maszynka nie jest niczym złym. Najłatwiej pokazać to szczeniakom. (Oczywiście maluch musi być w odpowiedniej fazie socjalizacji, żeby mógł przejść takie strzyżenie bez szkody dla psychiki. O tym jeszcze kiedyś napiszę.)
Wybrałam maszynkę Andis. Pasują do niej ostrza Andis i Oster. Jest lekka, cicha i ma poręczny wyłącznik.
Jest bardzo cicha. Maszynki o głośności porównywalnej z dźwiękiem wydawanym przez kosiarkę lub kombajn - odradzam.
Dla każdego fryzjera najważniejszą rzeczą będzie wybór maszynki do strzyżenia. Ma być dobra i cicha. Dla mnie jej głośność ma największe znaczenie.Im cichsza tym lepsza z punktu widzenia psa.
Pies stoi na stole. Już sama ta sytuacja go przeraża.
Maszynkę należy włączyć tak, by pies widział, skąd dochodzi dźwięk. Maszynka ma być w tej początkowej fazie widoczna dla psa. Nie wolno dopuścić do takiej sytuacji, w której włączamy maszynkę nagle, z tyłu psa, gdy on jej nie widzi. Dla niego to jest straszne! To tak, jakby nam z tyłu głowy ktoś nagle odpalił kosiarkę.
Wielkim problem może być też strzyżenie uszu psa. To uszy są odpowiedzialne za przechwytywanie dźwięków, a tu naraz nie dość, że psa dotykamy tym dziwnym narzędziem, to jeszcze ono drga i warczy.
W jaki sposób uporać się z psim lękiem związanym z dźwiękiem maszynki...to sprawa indywidualna. Każdy psiak jest inny. Jest właściwie regułą, że podczas strzyżenia lękliwe są psy, które również boją się dźwięku suszarki, odkurzacza, miksera...
Mnie w kilku przypadkach udało się pokazać takim lękliwym psom, że dźwięk jaki wydaje maszynka nie jest niczym złym. Najłatwiej pokazać to szczeniakom. (Oczywiście maluch musi być w odpowiedniej fazie socjalizacji, żeby mógł przejść takie strzyżenie bez szkody dla psychiki. O tym jeszcze kiedyś napiszę.)
Wybrałam maszynkę Andis. Pasują do niej ostrza Andis i Oster. Jest lekka, cicha i ma poręczny wyłącznik.
Jest bardzo cicha. Maszynki o głośności porównywalnej z dźwiękiem wydawanym przez kosiarkę lub kombajn - odradzam.
poniedziałek, 11 stycznia 2010
XVI Międzynarodowa Wystawa Rasowych Świnek Morskich
XVI Międzynarodowa Wystawa Rasowych Świnek Morskich
Istvan Siklosi-standard węgierski
9-10.01.2010 EXPO Warszawa
I kolejny dzień wystawy w hali EXPO-tym razem standard węgierski. Ekipa powiększona o DONa Oceanpigs-którego właścicielem jest Piotr z hodowli Versache, a który wracał właśnie z randki od DODY MelaMi i pojechał na wystawę niejako przypadkowo w nieoczekiwanym zastępstwie za FABRICO MelaMi (nie mógł pojechać).
DON (zwany "starym prykiem") zdeklasował przeciwników i wygrał w klasie lunkarya Adult.hehe
FELICITA MelaMi
bez niespodzianek właściwie...no prawie:
-ocena doskonała i drugi CAC
-I BEST OF BREED Lunkarya Baby
Sędzia ma nadzieję, że struktura włosa u niej nie ulegnie z wiekiem zmianie, bo włosów o tak dobrej strukturze nie widział u żadnej lunki w klasie baby.
BADŻIDŻ MelaMi
-ocena bardzo dobra
i..niespodzianka...
SAMIEC ROKU 2009
jestem tym niezmiernie zaskoczona, bo tak na serio nigdy nie liczyłam jego zwycięstw w rasie..a okazało się, że razem z CHICO Versache mieli taką sama liczbę zwycięstw.No cóż..BADż jeździł na wystawy w zeszłym roku zawsze...i sie uzbierało..ale nagroda była wilekim zaskoczeniem.
BHAKTI MelaMi
do uzupełnienia...
niedziela, 10 stycznia 2010
I KRAJOWA WYSTAWA
I KRAJOWA WYSTAWA RASOWYCH ŚWINEK MORSKI
-rasy długowłose proste i kręcone
EXPO Warszawa
sędziowie: Monika Spychała i Daniel Banasiak
-standard polski
-standard polski
Bardzo mi miło, że kolejny raz mogłam wziąć udział w wystawie i pokazać swoje świnki. Stawiliśmy się mocna ekipą pod wezwaniem MELA MI w składzie:
BHAKTI MelaMi-samica lunkarya adul- z Anią i Krzysztofem
BADŻIDŻ MelaMi-samiec lunkarya adult-ze mną
FELICITA MelaMi-samica lunkarya baby-ze mną
Byłam niezmiernie ciekawa w jaki sposób wypadną nasze lunki w kolorze gold agouti. Każda odziedziczyła bowiem po sowich przodkach troszke inne cechy i dopiero posiadanie ich wszystkich w jednej lunce dałoby lunke doskonałą...
Bhakti ma świetny kolor i loki.
Badżidz ma doskonałą budowę.
Fela została obdarzona wspaniałą strukturą włosa.
Wyniki ukształtowały się następująco:
BHAKTI MelaMi
-I BEST OF BREED Lunkarya Adult
-III BEST CURLY LONGHAIR ADULT
- CAC
BADŻIDŻ MelaMi
-CAC (już drugi)
FELICITA MelaMi
-BEST OF BREED Lunkarya Baby
-II BEST CURLY LONGHAIR BABY
-CAC
BHAKTI MelaMi
-I BEST OF BREED Lunkarya Adult
-III BEST CURLY LONGHAIR ADULT
- CAC
BADŻIDŻ MelaMi
-CAC (już drugi)
FELICITA MelaMi
-BEST OF BREED Lunkarya Baby
-II BEST CURLY LONGHAIR BABY
-CAC
Subskrybuj:
Posty (Atom)