Wróciliśmy właśnie z wystawy w Warszawie. Zapowiadało się fatalnie-mokro, zimno, ciasno, żadnych miejsc do siedzenia... ALE BYŁO FAJNIE! Ścisk sprzyjał zacieśnianiu między hodowlanych więzów.
BADŻIDŻ MelaMi i DODA MelaMi zostali ocenieni przez czeską sędzinę Denisę Vitkovą (która była surowa, bo taki jest czeski standard).
DODA została zdyskwalifikowana-standard czeski nie uznaje koloru sable, którym DODA zaostała obdarzona przez swoich przodków. Na wystawie spotkała ja też osobista porażka-współlokatorka z jednej klatki pozbawiła ją części włosów.
BADŻIDŻ MelaMi zdobył za to tytuł II BEST CURLY LONGHAIR JUNIOR. Wyjatkowo ni ebył w nastroju wystawowym. Zwykle dusza towarzystwa- głównie sie złościł i nie chciał siedzieć na ręku.
Jutro relacja z wizyty u BHAKTI Melami (BUBY), która mieszka u Ani i Krzysia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz