Pages
Etykiety
moje psiaki
Badi
rozterki groomerki
azylanci
wierszyki
wystawy
szkolenia
mela
moje świnki/my cavies
edukacja z psem
przemyślenia
pogryzienia
szwajcaria
Airedale terrier
choroby genetyczne
dlaczego z rodowodem
egzaminy
fryzury
gadżety
imprezy
kumple
o mnie
problemy wychowawcze
profilaktyka pogryzień
różne
shih-tzu
socjal
urodziny
wakacje
zabawki
zdrowie
niedziela, 27 października 2013
Międzynarodowa wystawa psów rasowych Poznań CACIB 2013
Czy mam przyznać się do tego, że kocham pudle?
Spotkałam mnóstwo znajomych. Moja koleżanka skwitowała to słowami: " Żebyś ty chociaż miała psa, którego wystawiałaś lub wystawiasz, żebyś miała hodowlę...Skąd ty na Boga znasz tych wszystkich ludzi?"
No znam. Na wystawach jako widz bywam od 2000 roku. Pracuję w branży zoologicznej., ciągle pogłębiam swoją wiedzę kynologiczną. Stąd. Stąd znam bardziej lub mniej. Mam też mieszane uczucia dotyczące tych znajomości, bo dają pełen obraz współczesnej kynologii.
sobota, 26 października 2013
co u sfory?
Życie toczy się dalej.
Badi bardzo spoważniał- nie jest już tym małym łobuziakiem o rozbieganych oczkach. Jego charakter uznaję za ustabilizowany. Pewnie niewiele już się zmieni. Jest przesłodki, kocha ludzi, dzieci, koty i psy.
Nie lubi popisywać się sztuczkami. Nadal zjada wszystko co pysznego znajdzie na dworze. Nie choruje. Nie przepada za czesaniem, ale musi to znosić :)
Więcej czasu spędza na spaniu.
Kocha tarzanki w wielbłądzich kupach (mieszkamy nieopodal terenu, na którym kilka razy w roku przyjeżdża cyrk).
Mela ma się nie najlepiej.
Trzy tygodnie temu zaczęła utykać na jedyną zdrową tylną nogę. Właściwie nóżka jej się podwijała. Leki przeciwzapalne i ...nic.Poleciała jej druga rzepka. Operacji nie będzie- orzekli lekarze wspólnie ze mną, bo po pierwsze do operacji przydałaby się chociaż jedna , na której mogłaby się podpierać; po drugie- po przebojach i podwójnej operacji poprzedniej nogi i osłabionych kościach (całe życie na sterydach z powodu strasznej alergii) jestem pełna obaw.
Mela ma bardzo zniekształcone ciało- umięśnioną krótką szyję, przebudowany przód, źle stawia przednie nogi. Chodzi o tyle, o ile potrzebuje przemieścić się do zrobienia siku.
Skacze, upada. Wszędzie ją nosimy. W domu po podłodze nie chodzi wcale, ma trudności w utrzymaniu równowagi podczas jedzenia.
Tu miała lepszy dzień. Ostrzygłam jej nóżki, bo w domu cały czas leży a czesanie zmierzwionych włosów sprawia jej dodatkowy ból. Nie mówiąc już o tym, że nie może stać, w związku z tym strzyżenie też poszło
koszmarnie.
Badi bardzo spoważniał- nie jest już tym małym łobuziakiem o rozbieganych oczkach. Jego charakter uznaję za ustabilizowany. Pewnie niewiele już się zmieni. Jest przesłodki, kocha ludzi, dzieci, koty i psy.
Nie lubi popisywać się sztuczkami. Nadal zjada wszystko co pysznego znajdzie na dworze. Nie choruje. Nie przepada za czesaniem, ale musi to znosić :)
Więcej czasu spędza na spaniu.
Kocha tarzanki w wielbłądzich kupach (mieszkamy nieopodal terenu, na którym kilka razy w roku przyjeżdża cyrk).
Mela ma się nie najlepiej.
Trzy tygodnie temu zaczęła utykać na jedyną zdrową tylną nogę. Właściwie nóżka jej się podwijała. Leki przeciwzapalne i ...nic.Poleciała jej druga rzepka. Operacji nie będzie- orzekli lekarze wspólnie ze mną, bo po pierwsze do operacji przydałaby się chociaż jedna , na której mogłaby się podpierać; po drugie- po przebojach i podwójnej operacji poprzedniej nogi i osłabionych kościach (całe życie na sterydach z powodu strasznej alergii) jestem pełna obaw.
Mela ma bardzo zniekształcone ciało- umięśnioną krótką szyję, przebudowany przód, źle stawia przednie nogi. Chodzi o tyle, o ile potrzebuje przemieścić się do zrobienia siku.
Skacze, upada. Wszędzie ją nosimy. W domu po podłodze nie chodzi wcale, ma trudności w utrzymaniu równowagi podczas jedzenia.
Tu miała lepszy dzień. Ostrzygłam jej nóżki, bo w domu cały czas leży a czesanie zmierzwionych włosów sprawia jej dodatkowy ból. Nie mówiąc już o tym, że nie może stać, w związku z tym strzyżenie też poszło
koszmarnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)